Rok 2008...
Jaki był ten 2008...dla nas bardzo ważny... jeszcze w sierpniu nie mielismy ekipy i realnie mieliśmy zacząć budowe na wiosne 2009r a tu...pod koniec sierpnia taka nowina...15 września zaczynamy...a potem wpadłam w wir pracy załatwiania prądu,wody i wielu róznych spraw,i najwazniejsze pierwsze materiały,udało sie znaleść przedstawiciela handlowego,któremu zleciliśmy załatwianie i dowz materiaów...i w 3 miesiace Groszek już stał w pełnej okazałości... Oby 2009 był kontynuacją 2008 i tak miło nas zaskakiwał...A do do wprowadzenia sie ....to jeszcze nie wiemy...ale to już coraz bliżej...